Nowoczesne sufity podwieszane są nie tylko estetyczne, ale również funkcjonalne. Dzięki nim możemy poprawić wygląd wnętrza, jego akustykę oraz… higienę.

Obserwujemy je w galeriach handlowych, urzędach oraz placówkach zdrowia. Nie sądzimy jednak, że oprócz walorów wizualnych, mają wiele innych, pożądanych cech. Sufity podwieszane wygrywają walkę z tradycyjnymi. Potrafią zamaskować wszelkie uszkodzenia i nierówności tynku oraz ukryć instalacje (na przykład klimatyzacyjne czy telefoniczne). Można zamontować w nich oświetlenie, kratki wentylacyjne, a także głośniki. Specjalne modele aktywnie przeciwdziałają rozwojowi bakterii czy grzybów oraz znacznie poprawiają akustykę pomieszczenia. Jest w czym wybierać.

Aby sufity podwieszane idealnie pełniły swoją rolę, musimy zastanowić się nad celem oraz charakterem danego wnętrza. Innego produktu będziemy potrzebować do biura, innego do placówki zdrowia czy też sali wykładowej. Obecnie producenci prześcigają się w propozycjach indywidualnie dobranych do specyfiki pomieszczeń.

Skrojone na miarę

W szpitalnych salach, łazienkach oraz kuchniach szczególnie ważne jest zachowanie czystości oraz higieny. W takim przypadku sprawdzą się sufity podwieszane o właściwościach bakteriobójczych, na przykład z serii Bioguard firmy Armstrong. – Bioguard to specjalna farba stosowana na powierzchni płyt mineralnych i metalowych. Zawiera substancje, które niszczą mikroorganizmy: bakterie, pleśnie i grzyby – mówi Anna Baczkowska z firmy Armstrong. - Substancje te są nieszkodliwe dla ludzi, zwierząt i roślin oraz działają przez cały okres użytkowania sufitu, o ile jego powierzchnia nie zostanie uszkodzona – dodaje Baczkowska. Są odporne na wilgoć, nie pochłaniają wody i umożliwiają dzięki temu czyszczenie. Wyjątkowego produktu potrzebujemy również do sali wykładowej, konferencyjnej i klasy szkolnej. Tu dźwięk musi rozchodzić się tak, by docierał do każdego słuchacza znajdującego się w pomieszczeniu – możemy więc zastosować produkt o dużym, lecz nie najwyższym stopniu pochłaniania dźwięku, np. Ultima, Perla czy Sabbia. W biurach typu open space, w call center czy bibliotekach szczególnie zależy nam, by się wzajemnie nie słyszeć. Tu doskonale sprawdzą się płyty o wysokich parametrach pochłaniania dźwięku, takie jak Ultima OP, Neeva czy Perla OP. Tradycyjne stropy nie posiadają takich właściwości i zamiast pochłaniać dźwięk, odbijają go. Wówczas nakładające się na siebie dźwięki tworzą przeszkadzający hałas i utrudniają skupienie.

Wygląd równie ważny

Przy urządzaniu wnętrza, zależy nam na atrakcyjnym efekcie wizualnym. Możemy wybierać spośród bogatej oferty produktów metalowych, drewnianych oraz mineralnych w rozmaitych wzorach i kolorach. Gdy chcemy stworzyć przytulne, ale i ekskluzywne wnętrze, skorzystajmy z sufitów drewnianych. Do wyboru mamy płyty gładkie i perforowane, pokryte laminatem lub fornirem w barwach odpowiadających różnym gatunkom drewna. Ciekawy charakter nadają pomieszczeniu tzw. „sufity pływające”. Dzięki prostemu systemowi zawieszenia na linkach przytwierdzonych do ściany lub stropu, płyty sufitowe wydają się unosić w powietrzu. Przy ich wykorzystaniu, można zaaranżować przestrzenne formy, zarówno mniejsze, będące jedynie akcentem, jak i większe. – Płyty Canopy Infusions, charakteryzują się bogatą paletą kolorów, od miękkich i półprzezroczystych aż po głębsze, bardziej nasycone barwy – mówi Anna Baczkowska. – Znajdą zastosowanie pojedynczo i w grupach, co pozwala stworzyć całą gamę różnorodnych konfiguracji. Aby wykreować interesujące wnętrze, płyty Infusions mogą być podwieszane na różnej wysokości – doradza. Co ważne, są łatwe w montażu i nie wymagają użycia specjalistycznych narzędzi. Nie ma zatem przeszkód, by szybko i efektownie zmienić wygląd pomieszczenia.

 

AKTUALNOŚCI budowlano-remontowe

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem