Niebezpieczne chińskie ścianki
Domniemane powiązania między ściankami działowymi z Chin, a zatruciami, do których doszło w tysiącach amerykańskich domów, zostały potwierdzone przez wstępny rządowy raport.
Najsilniejszych argumentów dostarczyła analiza próbek powietrza, pobranych w dziesiątkach domów, w których postawiono ścianki działowe chińskiej produkcji.
- O ile na podstawie badań przeprowadzonych w 51 domach możemy stwierdzić, że stężenie siarkowodoru i formaldehydu było poniżej poziomu wywołującego podrażnienie, o tyle możliwe jest, że któryś z innych składników, bądź synergia tych i innych składników w badanych domach doprowadziła do podrażnień ? stwierdziła Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (Consumer Product Safety Commission ? CPSC) w podsumowaniu raportu z badań.
W wyniku dwóch innych wstępnych badań stwierdzono obecność korozji, w postaci siarczku miedzi na metalowych elementach w domach, w których postawiono ścianki działowe pochodzące z Chin.
Badane ścianki działowe zostały przywiezione między 2005 a 2007 rokiem, kiedy boom na rynku budowlanym i zniszczenia po dwóch sezonach tornad spowodowały braki w materiałach budowlanych na południu Stanów Zjednoczonych.
Od tego czasu agencja ds. bezpieczeństwa produktów otrzymała niemal 2100 raportów z 32 stanów, głównie z Florydy, Luizjany i Virginii, od właścicieli domów, narzekających na ciągły zapach zgniłych jajek, choroby, awarie urządzeń AGD i skorodowane rury oraz przewody. Wielu właścicieli wyprowadziło się ze swoich domów. W niektórych przypadkach ubezpieczyciele odmawiali wypłaty odszkodowań.
Badania składu powietrza przeprowadzono w 41 domach, w których postawiono chińskie ścianki działowe i porównano je z wynikami testów przeprowadzonych w 10 domach w tych samych rejonach, których właściciele nie składali skarg ? powiedział Jack McCarthy, prezes spółki Environmental Health & Engineering Inc., która przeprowadziła badania.
Inspektorzy sprawdzili również takie przedmioty jak miedziane rury i przewody pod kątem korozji oraz zwrócili uwagę na panujące wewnątrz budynków: wilgotność, temperaturę i wymianę powietrza ? dodał prezes. McCarthy dodał również, że w domach pozostawiono na dwa tygodnie miedziane i srebrne paski, które następnie przebadano pod kątem korozji.
Wyniki były następujące: w 41 domach, w których postawiono chińskie ścianki działowe, stwierdzono ?silny związek? między wysokim poziomem siarkowodoru a korozją metali, stwierdził McCarthy.
- Temperatura, wilgotność i wskaźnik wymiany powietrza również wydają się przyczyniać do tego zjawiska ? powiedział McCarthy na konferencji prasowej, zwracając uwagę na to, że wyższa wilgotność i temperatura oraz niższy współczynnik wymiany powietrza były powiązane z korozją.
Formaldehyd, będący również środkiem podrażniającym, został znaleziony w obu kategoriach badanych domów, zaznaczył prezes.
Mimo tego, że jak zaznaczył McCarthy badanie nie miało na celu określenia efektów zdrowotnych, to: ?Możemy stwierdzić, że wykryty poziom zanieczyszczeń, w szczególności siarkowodoru i formaldehydu, może przyczyniać się do wystąpienia pewnych problemów zdrowotnych, które zostały opisane w raportach przesyłanych do Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich?.
- McCarthy dodał również, że nie wszystkie ścianki działowe chińskiej produkcji muszą wykazywać podobne właściwości. Niebezpieczeństwo ?zależy od tego, z czego są wyprodukowane, a nie od tego, z jakiego kraju pochodzą ? zaznaczył.
Następnym krokiem jest określenie sposobu zidentyfikowania domów, w których doszło do korozji materiałów i sposobu ich naprawy ? powiedział Scott Wolfson, dyrektor ds. informacji i spraw publicznych w agencji ds. bezpieczeństwa produktów, który dodał, że prowadzone obecnie dochodzenie jest największym w historii agencji.
- Dodał, że żadna z wadliwych ścianek działowych nie została przywieziona do Stanów Zjednoczonych w tym roku. Setki tysięcy podejrzanych płyt zostały zgromadzone w magazynach, a ich właścicielom przekazano, że nie wolno ich sprzedawać ? dodał Wolfson.
Kilka tygodni temu przedstawiciele agencji pojechali do Chin, gdzie wizytowali kopalnie, fabryki oraz rozmawiali z przedstawicielami rządu, aby ustalić, jak poważny może być problem, co wciąż nie jest jasne ? poinformował Wolfson.
Komisja do Spraw Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich ciężko pracuje, aby ustalić, ile domów w ilu stanach może dotyczyć ten problem ? powiedział dodając, że zgromadzone dane nie zgadzają się na razie z powszechnie podawaną liczbą stu tysięcy domów.
- Wolfson poinformował też, że strona chińska pomaga w prowadzonym dochodzeniu: Oni chcą nam pomóc od strony technicznej tego dochodzenia.
Choć podejrzewa się, że chińskie materiały są odpowiedzialne za problemy zdrowotne zgłaszane przez niektóre z rodzin, Wolfson mówi, że nie udowodniono jeszcze związku przyczynowego. ?Prace wciąż trwają? ? poinformował. ?Związek przyczynowy między materiałami a skutkami zdrowotnymi wciąż jest ustalany.?
Wolfson wezwał media, aby pomogły zaalarmować właścicieli domów, by zgłaszali, jeśli istnieje jakiś problem. Niektórzy mogą obawiać się tego, ponieważ boją się, że ubezpieczenie odmówi pokrycia kosztów ich leczenia ? powiedział dodając, jednak, że informacje można przekazywać także anonimowo.
- Chcemy mieć pewność, że nie ucierpicie na tym, że zgłosicie problem władzom ? zapewnił Wolfson.
Poniedziałkowy raport nie zaskoczył senatora Billa Nelsona, Demokraty z Florydy, który powiedział, że przewodnicząca komisji, Inez Tenenbaum, powiedziała mu, że nie wie, kiedy dochodzenie zostanie całkowicie zakończone.
- Jestem bardzo rozczarowany całym procesem, szczególnie tym, że CDC [Centra Zapobiegania i Kontroli Chorób] oraz EPA [Agencja Ochrony Środowiska] nie są w stanie określić, czy ścianki działowe są szkodliwe dla ludzkiego zdrowia ? powiedział senator CNN. ?Rozsądek podpowiada pewne rzeczy, ale wciąż brakuje konkretnych odpowiedzi.?
Joan Glickman, która wyprowadziła się ze swojego domu w miejscowości Pompano Beach na Florydzie, kiedy zawiodła elektryczność i klimatyzacja, mówi teraz, że poniedziałkowy raport nie powiedział jej niczego nowego.
- To ogromny zawód, ponieważ wciąż nie wyjaśnia, jak można naprawić problem, kto zamierza go naprawić, co możemy z tym zrobić, skąd będą pieniądze. To wszystko to wciąż jeden wielki bałagan ? mówi Glickman, która teraz mieszka ze swoją matką.